e-rejestracja

Informacje dla potencjalnych dawców szpiku

Specjalista o "banku szpiku": istnieją cztery mity, które zniechęcają potencjalnych dawców.

 
 

W kraju zarejestrowanych jest niemal 1,7 mln potencjalnych dawców szpiku, to trzeci wynik w Europie i szósty na świecie. Część osób obawia się jednak zostania dawcami szpiku, ze względu na mity tkwiące w świadomości społecznej - uważa dr n. med. Iwona Wyleżoł, hematolog i transplantolog kliniczny z Centrum Medycznego Damiana.

 

 

Istnieją dwie drogi rejestracji dawców szpiku bezpośrednia i internetowa. Pierwsza z nich to zgłoszenie się do jednej z placówek (lista dostępna w Internecie), w kto?rych istnieje możliwość wypełnienia stosownych deklaracji i poddanie się badaniom krwi (pobierane jest ok. 10 ml krwi), określającym tzw. antygeny zgodności tkankowej (HLA). Zgodność tkankowa między dawcą i biorcą jest podstawa? kwalifikującą do przeszczepu (w przypadku tej zgodności organizm osoby chorej nie traktuje szpiku dawcy jako "intruza"). Druga? forma? jest rejestracja internetowa w banku dawców szpiku.

Dawca? może zostać osoba pełnoletnia, która nie przekroczyła jeszcze 55. roku życia. Ponadto potencjalny dawca nie powinien ważyć mniej niż 50 kg lub nie posiadać wskaźnika masy ciała powyżej
 40 BMI (otyłość). Istnieją też choroby wykluczające zostanie dawcą szpiku.

- Pomyślna rejestracja nie oznacza jednak, że na pewno zostaniemy rzeczywistymi dawcami szpiku. Wielokrotnie zdarza się tak, że osoby zarejestrowane bardzo długo czekają na informacje? o znalezieniu "bliźniaka genetycznego", któremu potrzebny jest szpik, lub... nigdy jej nie otrzymują. Zgodność tkankowa musi być bowiem niezwykle precyzyjna, dlatego nie często nie udaje się "skojarzyć" dawcy i biorcy - zaznacza dr Iwona Wyleżoł, hematolog i transplantolog kliniczny z Centrum Medycznego Damiana, cytowana w informacji przekazanej mediom przez Centrum.
 
Dawca zostaje poinformowany o procedurze i przebiegu pobrania szpiku oraz dacie i miejscu jego przeprowadzenia.

Zdaniem dr Iwony Wyleżoł istnieją cztery podstawowe mity, które zniechęcają dawców szpiku do rejestracji w "banku szpiku".

 I. "Nie dam sobie wbić igły w kręgosłup - to bardzo bolesne"
Jak zaznacza specjalistka, to jeden z najbardziej rozpowszechnionych i nieprawdziwych mitów nt. oddawania szpiku. Istnieją bowiem dwa sposoby pobrania szpiku - z krwi odwodowej (80 proc. przypadków) oraz z talerza kości biodrowej (20 proc. przypadków).

Pierwsze z wymienionych pobrań jest wykonywane metoda? aferezy - separacji macierzystych komórek krwiotwórczych z krwi obwodowej. Krew zostaje pobrana z jednej ręki dawcy, naste?pnie, po odseparowaniu przez specjalne urządzenie, poprzez nakłucie w drugiej ręce powraca do krwioobiegu.

- Metoda ta jest całkowicie bezbolesna i bezpieczna. Przez 5 dni przed pobraniem dawca musi przyjmować czynnik wzrostu G-CSF, kto?ry stymuluje uwolnienie komórek krwiotwórczych ze szpiku do krwi obwodowej - tłumaczy dr Iwona Wyleżoł.

Wyjaśnia, że drugi sposób pozyskania komo?rek krwiotwórczych to pobranie szpiku z talerza kości biodrowej, które wykonywane jest w znieczuleniu ogólnym. Za pomocą wielokrotnych nakłuć kości talerza biodrowego pobiera się 20 ml/kg masy ciała dawcy szpiku, co stanowi obje?tość bezpieczną i nie wymagającą uzupełniającej transfuzji. W miejscu nakłucia przez kilka dni po zabiegu może bycć odczuwalny niewielki ból, który swoim natężeniem przypomina ból kości po lekkim stłuczeniu. Ustępuje po podaniu prostych leków przeciwbólowych np. paracetamolu.

II. "Mam tatuaż – nie mogę oddać szpiku"
 Jeżeli tatuaż został wykonany przynajmniej 4 miesiące przez datą pobrania szpiku, nie istnieją przeciwwskazania do jego wykonania.

III. "Oddawanie szpiku wiąże się z dużym ryzykiem"
Zaro?wno pobieranie komórek krwiotwórczych z krwi odwodowej, jak i szpiku z talerza kości biodrowej jest bezpieczne dla zdrowia dawcy. Dawcy podlegają długoterminowej obserwacji po oddaniu komórek krwiotwórczych i szpiku, a każde zdarzenie niepożądane jest rejestrowane, ściśle monitorowane i zgłaszane do Ministerstwa Zdrowia - podaje Centru Medyczne Damiana.

IV. "Jeśli pomogę innym, nie pomogę potem rodzinie"

- Pomoc tzw. biorcy niespokrewnionemu absolutnie nie wyklucza możliwości przekazania szpiku kostnego członkom rodziny. Szpik regeneruje się bowiem szybko i już po kilku tygodniach "wraca do normy". Niespokrewnionemu dawcy możemy oddać szpik nawet trzykrotnie, takie przypadki zdarzają się, ale bardzo rzadko, a liczba pobrań dla rodziny może być większa - wyjaśnia dr Iwona Wyleżoł. specjalista hematologii i transplantologii klinicznej z CM Damiana.

 

pwx/Rynek Zdrowia | 07-08-2019 07:55
Przejdź do góry
OK
zamknij
 Ten serwis, podobnie jak większość stron internetowych wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. | Polityka cookies